środa, 23 grudnia 2009

Tanie noclegi

Chciałam przekonać się na własnej skórze, czy to prawda, że można wsiąść z mapą i plecakiem do pociągu i udać się na wakacje w ciemno. Do takiego szaleństwa namówiłam moją koleżankę ze studiów i razem udałyśmy się na zwiedzanie Czech. Nawet na pierwszy nocleg nie miałyśmy zarezerwowanych żadnych miejsc. Stwierdziłyśmy, że pomyślimy o tym na miejscu. Już wtedy okazało się, że znalezienie tanich noclegów nie jest wcale łatwym zadaniem. Wiedziałyśmy, że w razie kłopotów możemy udać się na komisariat policji z prośbą o pomoc, ale uparłyśmy się, że same sobie poradzimy. I faktycznie udało się. Pierwszej nocy zdecydowałyśmy, że reszta naszych wakacji będzie spontaniczna, czyli gdzie będzie jechał zatrzymany przez nas kierowca, tam też się udamy. W ten sposób naszym miejscem pobyty stały się hostele i noclegownie. Na nasze szczęście mieszkańcy Czech są bardzo sympatycznie i zawsze chętnie służyli nam pomocą. Spędziłyśmy w ciekawy i miły sposób całe dwa tygodnie. Po powrocie do Polski każdy czekał na jakieś mrożące krew w żyłach przygody i wszyscy byli zdziwienie, że nic złego nam się nie przytrafiło.

wtorek, 15 grudnia 2009

Wycieczka do Słowacji?

Wybieraliśmy się ze znajomymi na wycieczkę do Słowacji. Planowaliśmy ten wyjazd trzy miesiące. Jeśli chodzi o planowanie osobiście jestem trochę chaotyczna, ale kolega sprawdzał dosłownie wszystko: szlaki turystyczne, hotele, dojazdy do danych miejscowości. Nawet sprawdził gdzie można kupić najtaniej korony, właśnie wtedy doceniał dobre przygotowanie do wyjazdu. Nadszedł dzień upragnionego wyjazdu, nareszcie urlop po całym roku ciężkiej pracy.

Po przekroczeniu granicy rozglądaliśmy się za zaznaczonymi na mapie tanimi noclegami i tu spotkała nas niemiła niespodzianka, ponieważ brakowało wszędzie wolnych pokoi. Nie przyszło nam do głowy zrobić rezerwacji a teraz było już za późno. Zaczęło się robić coraz później i dopadło nas potworne zmęczenie a nasz plan jakby się trochę sypnął. W kolejnej miejscowości przy campingu zaczepiła nas kobieta, zaczęliśmy z nią rozmawiać i okazało się ze prowadzi hotel. Spadla nam jak z nieba, oprowadziła nas po pomieszczeniach i nie przeszkadzała nam wspólna kuchnia czy łazienka. Właścicielka była tak przemiła ze zostaliśmy u niej przez trzy dni, robiąc wypady na szlaki turystyczne. Obiecaliśmy dać adres znajomym w kraju, którzy będą chcieli u niej spędzić urlop lub przenocować. Z urlopu wróciliśmy wypoczęci i bardzo zadowoleni.