wtorek, 15 kwietnia 2008

wolne pokoje nad morzem


Studenckie wakacje muszą być na studencką kieszeń. Chcąc wyjechać na tygodniowe wczasy musiałam znaleźć jakieś wolne pokoje nad morzem. Patrząc na to z boku wydawało się to całkiem prostą sprawą. W momencie, jak tylko usiadłam do komputera, przekonałam się, że to wcale nie będzie takie łatwe, jak początkowo myślałam. Ogłoszeń jest mnóstwo. Moja wyszukiwarka znalazła tyle stron, że nawet nie próbowałabym ich wszystkich przejrzeć. Główny problem polegał na tym, że to miały być tanie kwatery, a o takie było ciężko. Wiem, że to są wakacje, sezon urlopowy, ale czy to znaczy, że student jest skazany tylko na pole namiotowe bez żadnych wygód? Postanowiłam nie dać za wygraną. Przecież muszą być ludzie, którzy dając pokój do wynajęcia pozwalają spać w ludzkich warunkach! Po ośmiu godzinach spędzonych przed komputerem byłam bliska załamania. Aż tu nagle zadzwonił telefon. Nie wiem, jak i kiedy, ale okazało się, że moja kochana przyjaciółka ma już dla nas kwatery nad morzem w super warunkach i za ludzką cenę. Teraz zostało się już tylko spakować. Jazda!

Witam na moim blogu

Postanowiłem stworzyć bloga, na którym każdy będzie mógł wypowiedzieć się o jakiemś hotelu, w którym spał i przebywał. Czy wam się podobało, czy uiważacie, że taki hotel zasługuje na reklamę i promocję?

Jeśli tak, to zapraszam do pisywania hoteli :)

Pozdrawiam