środa, 23 grudnia 2009

Tanie noclegi

Chciałam przekonać się na własnej skórze, czy to prawda, że można wsiąść z mapą i plecakiem do pociągu i udać się na wakacje w ciemno. Do takiego szaleństwa namówiłam moją koleżankę ze studiów i razem udałyśmy się na zwiedzanie Czech. Nawet na pierwszy nocleg nie miałyśmy zarezerwowanych żadnych miejsc. Stwierdziłyśmy, że pomyślimy o tym na miejscu. Już wtedy okazało się, że znalezienie tanich noclegów nie jest wcale łatwym zadaniem. Wiedziałyśmy, że w razie kłopotów możemy udać się na komisariat policji z prośbą o pomoc, ale uparłyśmy się, że same sobie poradzimy. I faktycznie udało się. Pierwszej nocy zdecydowałyśmy, że reszta naszych wakacji będzie spontaniczna, czyli gdzie będzie jechał zatrzymany przez nas kierowca, tam też się udamy. W ten sposób naszym miejscem pobyty stały się hostele i noclegownie. Na nasze szczęście mieszkańcy Czech są bardzo sympatycznie i zawsze chętnie służyli nam pomocą. Spędziłyśmy w ciekawy i miły sposób całe dwa tygodnie. Po powrocie do Polski każdy czekał na jakieś mrożące krew w żyłach przygody i wszyscy byli zdziwienie, że nic złego nam się nie przytrafiło.

Brak komentarzy: